(Przepis znalezionu o tu - http://kuchnia.walaszek.pl/ + moje zmiany)
Składniki:
białka z 6 jaj ( ja użyłam 7 )
300 g cukru
2 łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżeczka białego octu winnego
400 ml śmietany kremówki
500 g świeżych owoców (w oryginalnym przepisie są truskawki ale w zimie raczej trudno je dostać więc ja użyłam pokrojonych cząstek pomarańczy, myślę, że np. z malinami albo jagodami też będzie świetnie smakować)
Ubić białka na sztywno ze szczyptą soli ( naczynie, w którym ubijamy oraz końcówki miksera powinny być idealnie suche jeśli chcemy żeby białka się dobrze ubiły). Miksując dodawać po łyżce cukru. Masa będzie gęsta i zwarta. Następnie Dodać mąkę kukurydzianą i ocet. Powoli wymieszać.
Rozłożyć papier do pieczenia na blasze. Wyjąć masę z misy, uformować koło o średnicy dwudziestu kilku centymetrów ( dobrze jest sobie wcześniej narysować takie koło na papierze do pieczenia), wyrównać boki. Docelowo średnica bezy będzie nieco większa, ponieważ rozpłynie się ona lekko na boki podczas pieczenia. Wstawić bezę do piekarnika nagrzanego do 180C i po 5 minutach przykręcić temperaturę do 150C. Beza piecze się około 1-1,5h. Generalnie upieczona beza powinna być lekko brązowa i trochę popękana.
Po wyłączeniu piekarnika uchylić drzwiczki i pozwolić bezie ostygnąć. Przełożyć bezę na talerz odwracając ją. Delikatnie usunąć papier do pieczenia. Ubić śmietanę, rozprowadzić na powierzchni bezy i posypać owocami. Acha - jeśli nie zamierzamy zjeść całęgo tortu jednego dnia to lepiej nie rozprowadzać bitej śmietany po całości ciasta bo wtedy beza rozmięknie, radzę rozsmarowywać śmietanę partiami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz