Ilość składników podaję orientacyjnie (oprócz ciasta francuskiego) - ktoś zawsze może woleć np. mniej masła orzechowego a więcej czekolady lub na odwrót. Ciastka są słodkie ale słodycz ta mieści się w granicach rozsądku ;) No i to gorące, rozpływające się w ustach nadzienie...
Poduszki z ciasta francuskiego z nadzieniem czekoladowo-orzechowym
(przepis jest stąd, odrobinę zmieniony)
Składniki na około 16 poduszek:
420g gotowego ciasta francuskiego (w jednym płacie), rozmrożonego w lodówce (w sklepach można też kupić nie zamrożone ciasto, z lodówki)
ok. 1/2 szklanki masła orzechowego
ok 70g gorzkiej czekolady, drobno posiekanej
woda, do posmarowania brzegów ciasta
śmietanka kremówka (30%) do posmarowania poduszek przed włożeniem do piekarnika
cukier, do posypania przez włożeniem do piekarnika
1. Nastawiamy piekarnik na 205 stopni, Dużą blachę wykładamy folią aluminiową i lekko smarujemy folię olejem.
2. Ciasto francuskie rozwijamy a następnie kroimy (przy pomocy noża lub najlepiej noża do pizzy) na 32 (przy założeniu, że zrobimy 16 poduszek, na każdą poduszkę składają się 2 kwadraciki/prostokąty) w miare identyczne kwadraty/prostokąty.
3. Na 16 prostokątów (czyli na połowę z nich) nakładamy po 1 łyżeczce masła orzechowego i po kilka kawałeczków czekolady, następnie lekko smarujemy brzegi prostokątów wodą i przykrywamy je drugim prostokątem, zlepiemy brzegi palcami a następnie jeszcze przy pomocy widelca sklejamy je dokładniej zgniatając leciutko brzegi ze sobą (tak, jakbyśmy robili ravioli).
4. Układamy poduszki na przygotowanej blasze, smarujemy je na wierzchu odrobiną śmietanki i posypujemy je cukrem.
5. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 8-12 minut, aż urosną i będą rumiane (możliwe, że z niektórych wycieknie trochę nadzienia ale nie należy się tym przejmować). Pozwalamy im ostygnąć przez około 5 minut a następnie podajemy jeszcze ciepłe.
Ciasto podzielone na prostokąty
Nałożone nadzienie
Poduszki tuż przed wstawieniem do piekarnika
Po ataku wygłodniałego domownika ;)
Też się na nie czaiłam ;)
OdpowiedzUsuńTeraz mam dwa powody do zrobienia ! ;D
Bardzo fajny pomysł :) Francuskie zawsze warto mieć w lodówce! Robiłam podobne,ale latem - z wiśniami i białą czekoladą :) www.mniamusne.blox.pl/2010/07/Poduszeczki-z-wisniami.html Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRany boskie, to musi być cudowne.
OdpowiedzUsuńŻe też ja przy całym swoim uwielbieniu dla masła orzechowego nigdy go nie zapiekałam w cieście francuskim!
Jako niedomownik tez bym zaatakowała taka poduszeczkę :)
OdpowiedzUsuńO rany, toż to prawdziwe niebo w gębie! Jestem gotowa zaatakować wszystkie! Choć pewnie powiesz, że nic nie zostało!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pyszności! zjadłabym co najmniej 4 :)
OdpowiedzUsuń