Karygodnie dawno nic tu nie napisałam ale zachciało się wyjazdów to i z pisaniem jest problem, no cóż ;) Ale dobrze tak czasem wyjechać, choćby po to, żeby po powrocie móc na swoje własne miasto spojrzeć swieżym okiem, nie koniecznie krytycznym a raczej bardziej "ciekawskim" (jak się człowiek przyzwyczai do przyglądania wszystkiemu co nowe, to potem i w czymś niby dobrze znanym można dostrzec coś nieoczekiwanego).
Zobaczywszy ostatnio żurawinę wrzuciłam ją do swojego koszyka na zasadzie: "rany julek ja pierdziu! żurawina! bierzemy to bo zaraz zniknie jak w oka mngnieniu i tyle jej będzie", dodać do tego jeszcze samotną pomarańczkę usychającą już niemal z samotności na blacie kuchennym i lodówkowe zapasy serka pgiladelphia tak nieprzebrane, jakby co najmniej dla pułku wojska miało ich starczyć + biała czekolada, która ukryła się w zakamarkach mojej szafki - oto całkiem super ekstra sernik :)
Sernik z białą czekoladą, pomarańczową nutą i żurawiną
(przepis jest stąd, lekko zmodyfikowany przez mnie)
Składniki na formę do ciasta o średnicy 24cm:
Spód
215g ciastek owsianych, bardzo drobno zmielonych
80g masła, rozpuszczonego
Sernik
500g kremowego serka śmietankowego (np. philadelphia)
130g białej czekolady
60ml śmietanki kremówki (1/4 szklanki)
1 jajko
skórka starta z 1 pomarańczy
1/2 szklanki cukru
200-250g świeżych (lub mrożonych) żurawin)
Polewa
70g białej czekolady
1 łyżka śmietanki kremówki
1. Piekarnik nastawić na 160 stopni. Formę do ciasta wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Zrobić spód: pokruszone ciastka wymieszać dokładnie z masłem, wysypać mieszankę maślano-ciasteczkową na dno formy, docisnąć masę do dna tak, aby utworzył się zwarty spód. Wstawić formę do lodówki na co najmniej 30 minut.
3. Zrobić masę serową: W kąpieli wodnej lub w mikrofalówce roztopić czekoladę z kremówką. Wymieszać. Masa powinna być gładka, ostudzić. Mikserem ubić ser, skórkę pomarańczy, cukier i jajko, masa powinna mieć gładką konsystencję. Wmieszać ochłodzoną czekoladę
4. Masę serową wyłożyć na ochłodzony spód. Na górę wysypać świeże lub zamrożone żurawiny.
5. Piec około 1 godziny w temperaturze 160°C. Po wystudzeniu polać polewą z białej czekolady, rozpuszczonej w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Sernik powinien poleżakować w lodówce przynajmniej 3 godziny. Dopiero wtedy uzyska odpowiednią konsystencję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zapowiada się pysznie serowo i czekoladowo!
OdpowiedzUsuńAleż cudowny! Zdjęcia i przepis niezwykle apetyczne - MNIAMMM:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O Matko, jaki apetyczny:)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie apetyczny ten serniczek.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to jest całkiem bardzo ekstra sernik!
OdpowiedzUsuńUwielbiam żurawinę w ciastach :)
Mój ukochany sernik. Znalazłam go w zeszłym roku tez u Dorotki i się zakochałam i też daję więcej żurawiny :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPs. Ja zostawiam go na noc do lodówki :-)
Niezwykle apetyczne składniki. A sernik wyszedł Ci wyższy niż u Doroty - bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńistne cuuudo!!! sernik wyglada rewelacyjnie, a jak on musi smakowac... pychota:)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie :) chętnie bym zjadła i to nie jeden kawałek
OdpowiedzUsuń