czwartek, 5 sierpnia 2010

Grillowane polędwiczki wieprzowe z serem pleśniowym

Gdy byłam młodsza praktykowaliśmy często wspólne rodzinne grillowanie, które z braćmi uwielbialiśmy - nie dość, że z rozpalaniem grilla zawsze związanych było mnóstwo zabawnych często perypetii to jeszcze pozwalano nam wyciągać frytkownicę (która kilkukrotnie ratowana była przez nas przed wyrzuceniem na śmietnik - tzn. gdy Rodziciele ją tam wynosili  my przynosiliśmy ją zaraz ukradkiem z powrotem) z zakamarków spiżarni i zajadać się frytkami do woli. Ale tak naprawdę najlepszą częścią grillowania był jego efekt - pyszne steki, doskonale przyprawione przez moją mamę.
Jako, że ja grilla nie posiadam - dziś grillowanie w wersji bez grilla - na patelni grillowej (można też smażyć na zwykłej i wyobrazić sobie, że to grill, przy dobrej wyobraźni też się doskonale sprawdzi bo tak naprawdę kluczowa sprawa to dobre przyprawienie a nie sprzęt kuchenny;)

Grillowane polędwiczki wieprzowe z serem pleśniowym
Składniki na 4 głodne osoby:

1 kg polędwiczek wieprzowych, umytych, oczyszczonych z żył i innych nie ciekawych kawałków i osuszonych
oliwa z oliwek
mieszanka przypraw Texas-Grill (sól, gorczyca, cukier, czosnek,cebula, pieprz, oregano, papryka)
mieszanka przypraw do steku (papryka słodka, gorczyca biała, majeranek, jałowiec, kolendra, pieprz czarny, rozmaryn, chili, kurkuma, tymianek, ziele angielskie, warzywa suszonej: czosnek, cebula, marchew)
mieszanka ziół prowansalskich
cebula granulowana
czosnek granulowany
olej do smażenia, np z pestek winogron
200g sera pleśniowego

1. Nacieramy mięso oliwą - tak, żeby było nią pokryte ale nie żeby w niej pływało. Następnie obsypujemy polędwiczki przyprawami i również e nimi nacieramy - ilość przypraw jakiej użyjemy zależy od naszego widzimisię, ja używam takiej ilości, żeby przyprawy pokrywały mięso w całości.
2. Układamy tak przygotowane polędwiczki na talerzu i przykrywamy je folią plastikową, wstawiamy do lodówki na całą noc.
3. Po tym czasie kroimy polędwiczki na niezbyt grube plastry, patelnię grillową smarujemy cienko olejem do smażenia i podgrzewamy, na gorącej patelni  układamy plastry polędwicy.
4. Gdy jedna strona mięsa już się usmaży przekładamy je na drugą stronę i na wierzchu kładziemy po kawałku pleśniowego sera. Smażymy mięso aż będzie odpowiednio dla nas wysmażone (jeśli chcemy, żeby ser pleśniowy nam się na naszych polędwiczkowych-mini stekach pysznie rozpłynął to trzeba polędwiczki przez chwilę poddusić na patelni (czyli zakryć patelnię pokrywką)) i przekładamy na talerze, serem do góry oczywiście ;) Podajemy np. z frytkami, lub innym mniej fast-food'owym dodatkiem.

6 komentarzy:

  1. oOO z serem pleśniowym;)!
    to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejny przepis na działkowego grilla :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam sery pleśniowe, więc przepis dla mnie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. już wyobrażam sobie to danie w wersji z filetami z indyka :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj to coś dla mnie, polędwiczki marynuję zawsze na sposób podany z tego przepisu, w ketchupie pikantnym z Gomaru (na 100g produktu ma aż 230g pomidorów), no i oczywiście dużo rozmarynu i tymianku, ale raczej w kwestii smaku wolę się nie wypowiadać, każdy ma swój smak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polędwiczka to jeden z naszych specjałów. Twoja wygląda bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń