Właściwie historia istnienia muffinów zaczęła się od tego, że były robione w wersji słodkiej - jako English muffins, które są pierwowzorem amerykańskich odpowiedników i w porównaniu do nich są zupełnie (!) płaskie ( tak mnie zaintrygował ten ich płaski kształt, że chyba spróbuje je zrobić przy najbliższej okazji). Ale przecież muffiny można również robić w wersji wytrawnej ;)
Tak swoją drogą, wiedzieliście, że w Anglii byli kiedyś podobno roznosiciele muffinów, którzy chodzili od drzwi do drzwi i sprzedawali świeże muffinki ? Ależ byłoby fantastycznie jakby taki zawód istniał i dziś ...
Acha, podobnież 2 dni temu był Światowy Dzień Muffinka ( przynajmniej tak twierdzi Kalendarz Świąt Nietypowych wg. Nonsensopedii) ;)
Wytrawne muffiny z tuńczykiem, kukurydzą i cieciorką
(inspirowane przepisem z tego bloga, z moimi zmianami)
Składniki na około 18 małych muffinów
Suche składniki:
2 szklanki mąki pszennej2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki startego sera żółtego
2 puszki tuńczyka w sosie własnym (odsączonego)
1 mała puszeczka kukurydzy (odsączonej, ok. 150 gram)
2 łyżki odsączonej cieciorki
1 łyżka świeżego posiekanego koperku
1 łyżka świeżego posiekanej bazylii
zioła do smaku, na przykład czosnek granulowany, papryka
szczypta pieprzu
Mokre składniki:
2 jajka
1 niepełna szklanka mleka
1/3 kostki rozpuszczonego masła
2 łyżki gęstej śmietany 18%
Suche składniki mieszamy w jednej misce, mokre w drugiej misce, następnie mokre składniki wlewamy do suchych i całość mieszamy np. dużą łyżką dość krótko i niezbyt dokładnie, tak żeby składniki się połączyły. Masę wlewamy do formy na muffiny wyłożonej papilotkami lub do silikonowych foremek na muffiny. Pieczemy ok 20 minut w temperatuze 180 stopni.
szkoda, że nie widziałam o tym dniu muffina :-)
OdpowiedzUsuńa na takie wytrawne na pewno się skuszę!