Cytrynowy sernik z szafranem
(przepis jest stąd, lekko przeze mnie zmodyfikowany)
Składniki na formę do pieczenia o średnicy 24-25cm:
Spód
225g ciastek typu digestive lub owsianych, drobno zmielonych
85g masła, roztopionego
Sernik
500g ricotty
500g serka Philadelphia (lub ewentualnie innego kremowego serka śmietankowego)
1 i 1/3 szklanki śmietanki 36% (w przepisie była podana śmietanka 48% ale taka chyba w Polsce nie występuje)
1 szklanka cukru
1/3 szklanki soku z cytryny (z ok. jednej dużej cytryny)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 i 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
skórka starta z 2 cytryn
szczypta szafranu, lekko uprażonego w mikrofali na dużej mocy przez ok 10-15 sekund (trzeba uważać, żeby go nie spalić) a następnie rozdrobnionego w palcach - dzięki temu będzie bardziej aromatyczny
1. Robimy spód: piekarnik nastawiamy na 165 stopni, formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Zmielone ciastka mieszamy w niedużej misce z roztopionym masłem.
2. Powstałą masę wsypujemy do formy do pieczenia i ugniatamy ją dobrze dłonią tak, żeby powstał ciasteczkowy spód. Wstawiamy formę do nagrzanego piekarnika i pieczemy 10-12 minut aż się lekko przyrumieni. Wyjmujemy spód z piekarnika i pozwalamy mu ostygnąć.
3. Robimy sernik: wszystkie składniki sernika (oprócz skórki z cytryny i szafranu) umieszczamy w dużej misce i miksujemy razem do momentu aż masa zgęstnieje i nie będzie widać większych grudek sera. Nie należy miksować masy za długo.
4. Do masy dodajemy skórkę z cytryny i szafran a następnie mieszamy całość dokładnie np. przy pomocy łyżki lub szpatuły. Wykładamy masę (będzie dość gęsta) na podpieczony spód, wyrównujemy wierzch sernika i wstawiamy go do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na 1 godzinę i 15 minut lub do momentu aż sernik będzie złoto-brązowy na wierzchu i będzie ścięty, czyli nie będzie trzęsący jak galareta (ja piekłam swój przez 1godzinę i 45 minut) - sernik nie może się rozłazić na boki po zdjęciu bocznej obręczy z ciasta, jeśli tak jest należy go jeszcze podpiec w mniejszej temperaturze np. 140 stopni.
5. Po wyjęciu studzimy sernik aż osiągnie temperaturę pokojową a następnie chłodzimy go w lodówce przez 8-10 godzin zanim go pokroimy - podczas stygnięcia sernika i potem podczas schładzania sernik będzie tężał.
Skórka z cytryny i szafran po dodaniu do masy - już samo to wygląda jak pyszny deser ;)
Mniam,
OdpowiedzUsuńdziś i Ja mam w planach serniczek.Twój musi być pyszny.
Pozdrawiam
Nie częśto robie serniki ale też mam w planach!:)
OdpowiedzUsuńLubię te na spodzie z ciasteczek..smacznego!
No, kurczątko... u nas ciągle sprzedają tylko tę twardą ricottę, o tej miękkiej mogę pomarzyć... Ale maszynka w kuchni to... normalna kuchnia - po prostu. Ja też jej nie posiadam i też czasami do niej tęsknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie i słonecznie:)
Oj tak, szafran to zdecydowanie świetna przyprawa. Nadaje niesamowitego aromatu! A nad maszynką do mielenia i ja się zastanawiam. Jednak co domowo zmielony ser, to domowo zmielony ser, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - jeśli tylko masz ochotę, to zapraszam do mojej sernikowej akcji, która dzisiaj ma swój początek.
Pozdrawiam! :)
Sernik a z ricottą jeszcze nie robiłam. Najwyższy czas :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj też sernik :) Twój jest piękny!
OdpowiedzUsuńjaki wykwintny.. szafran, ricotta.. :)
OdpowiedzUsuńu mnie sernik właśnie "babciny" - mielony. jest różnica!
dodatek szafranu do ricotty to dla mnie niesamowita wykwintośc, elegancja i dostojnośc. wręcz po królewsku! i tak wygląda. jak sernik na stoły królewskie ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki na ricotcie..mają taką fajną, trochę inną konsystencję..no i ten smak.. Chętnie bym spałaszował kawał Twojego ciacha.
OdpowiedzUsuńHehe a maszynkę do mielenia mam, i owszem.. I nawet jej używałem...ze trzy razy;)) Wychodzę z założenie, że dobry 'wiaderkowy' nie jest zły;)) (ale jasne, z tym mielonym, i tak nie ma porównania;))