niedziela, 5 września 2010

Cytrynowo-szafranowy sernik z ricotty, bez jajek

Spodobał mi się szafran jako dodatek w kuchni :) Poprzednio było ciasto migdałowe i morelami i szafranem a teraz sernik. Nie taki całkiem zwyczajny bo to sernik bez jaj i bez masła. Za to z ricottą i serkiem philadelphia - dzięki czemu jest gęsty już przy nakładaniu go do formy a co dopiero po upieczeniu - dlatego zdecydowanie jest to sernik raczej z gatunku tych cięższych, jednakże nadal jest bardzo kremowy, na pewno upiekę go jeszcze nie raz. Chociaż może jego gęstość zadziwiła mnie dlatego, że przyzwyczaiłam się już to gotowych mas na sernik w wiaderku, które po zmiksowaniu robią się wodniste, brr...nasza prababki wzdrygnęły by się chyba na samą myśl. Ale ostatnio chodzi mi po głowie zakup maszynki do mielenia (dobra, dobra, wiem, że używałabym jej zapewne tylko do serników i pasztetów ale co tam, kuchnia z maszynką do mielenia to przecież zupełnie inny poziom wtajemniczenia kuchennego, prawda? ;]) - wtedy obiecuję same serniki na twarogu mielonym domowym sposobem.

Cytrynowy sernik z szafranem
(przepis jest stąd, lekko przeze mnie zmodyfikowany)
Składniki na formę do pieczenia o średnicy 24-25cm:

Spód
225g ciastek typu digestive lub owsianych, drobno zmielonych
85g masła, roztopionego

Sernik
500g ricotty
500g serka Philadelphia (lub ewentualnie innego kremowego serka śmietankowego)
1 i 1/3 szklanki śmietanki 36% (w przepisie była podana śmietanka 48% ale taka chyba w Polsce nie występuje)
1 szklanka cukru
1/3 szklanki soku z cytryny (z ok. jednej dużej cytryny)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 i 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
skórka starta z 2 cytryn
szczypta szafranu, lekko uprażonego w mikrofali na dużej mocy przez ok 10-15 sekund (trzeba uważać, żeby go nie spalić) a następnie rozdrobnionego w palcach - dzięki temu będzie bardziej aromatyczny

1. Robimy spód: piekarnik nastawiamy na 165 stopni, formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Zmielone ciastka mieszamy w niedużej misce z roztopionym masłem.
2. Powstałą masę wsypujemy do formy do pieczenia i ugniatamy ją dobrze dłonią tak, żeby powstał ciasteczkowy spód. Wstawiamy formę do nagrzanego piekarnika i pieczemy 10-12 minut aż się lekko przyrumieni. Wyjmujemy spód z piekarnika i pozwalamy mu ostygnąć.
3. Robimy sernik: wszystkie składniki sernika (oprócz skórki z cytryny i szafranu) umieszczamy w dużej misce i miksujemy razem do momentu aż masa zgęstnieje i nie będzie widać większych grudek sera. Nie należy miksować masy za długo.
4. Do masy dodajemy skórkę z cytryny i szafran a następnie mieszamy całość dokładnie np. przy pomocy łyżki lub szpatuły. Wykładamy masę (będzie dość gęsta) na podpieczony spód, wyrównujemy wierzch sernika i wstawiamy go do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na 1 godzinę i 15 minut lub do momentu aż sernik będzie złoto-brązowy na wierzchu i będzie ścięty, czyli nie będzie trzęsący jak galareta (ja piekłam swój przez 1godzinę i 45 minut) - sernik nie może się rozłazić na boki po zdjęciu bocznej obręczy z ciasta, jeśli tak jest należy go jeszcze podpiec w mniejszej temperaturze np. 140 stopni.
5. Po wyjęciu studzimy sernik aż osiągnie temperaturę pokojową  a następnie chłodzimy go w lodówce przez 8-10 godzin zanim go pokroimy - podczas stygnięcia sernika i potem podczas schładzania sernik będzie tężał.
Skórka z cytryny i szafran po dodaniu do masy - już samo to wygląda jak pyszny deser ;)

9 komentarzy:

  1. Mniam,
    dziś i Ja mam w planach serniczek.Twój musi być pyszny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie częśto robie serniki ale też mam w planach!:)
    Lubię te na spodzie z ciasteczek..smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  3. No, kurczątko... u nas ciągle sprzedają tylko tę twardą ricottę, o tej miękkiej mogę pomarzyć... Ale maszynka w kuchni to... normalna kuchnia - po prostu. Ja też jej nie posiadam i też czasami do niej tęsknie.
    Pozdrawiam niedzielnie i słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, szafran to zdecydowanie świetna przyprawa. Nadaje niesamowitego aromatu! A nad maszynką do mielenia i ja się zastanawiam. Jednak co domowo zmielony ser, to domowo zmielony ser, prawda? ;)

    Swoją drogą - jeśli tylko masz ochotę, to zapraszam do mojej sernikowej akcji, która dzisiaj ma swój początek.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sernik a z ricottą jeszcze nie robiłam. Najwyższy czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie dzisiaj też sernik :) Twój jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  7. jaki wykwintny.. szafran, ricotta.. :)
    u mnie sernik właśnie "babciny" - mielony. jest różnica!

    OdpowiedzUsuń
  8. dodatek szafranu do ricotty to dla mnie niesamowita wykwintośc, elegancja i dostojnośc. wręcz po królewsku! i tak wygląda. jak sernik na stoły królewskie ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam serniki na ricotcie..mają taką fajną, trochę inną konsystencję..no i ten smak.. Chętnie bym spałaszował kawał Twojego ciacha.
    Hehe a maszynkę do mielenia mam, i owszem.. I nawet jej używałem...ze trzy razy;)) Wychodzę z założenie, że dobry 'wiaderkowy' nie jest zły;)) (ale jasne, z tym mielonym, i tak nie ma porównania;))

    OdpowiedzUsuń