środa, 2 czerwca 2010

Ciasto czekoladowe z... bazylią, bez mąki - spełnienie snów czekoladoholika

Na początek mała dygresja : Teoretycznie gdy mam extra dużo zajęć różnego rodzaju, powinnam mieć niewiele czasu wolnego (czytaj - czasu, kiedy można by coś ugotować ;), za to przy niewielu sprawach do załatwienia powinno być go wiele ale odnoszę wrażenie, że jest zupełnie na odwrót. Zresztą, podobna prawidłowość zachodzi jeśli mam do czynienia np. z kosmetykami, powiedzmy - z szamponem, jeśli jest pełen, to będę z niego korzystać specjalnie nie przejmując się tym, czy akurat przypadkiem nie wylało mi się go zbyt wiele, a gdy będzie go mało to zacznę go dozować. Nie uważam się za osobę nie przezorną, ale w kwestiach "nadmiernego nadmiaru" mój umysł doznaje jakiejś fiksacji... pocieszcie mnie i powiedzcie, że też tak macie ? ;)

Przechodząc do głównego tematu, wspomniane ciasto pewnie by nie zaistniało, gdybym akurat nie była w tak zwanym niedoczasie co pozwoliło mi wygospodarować chwilę, na jego zrobienie :)

Jest w nim cała pełna szklanka świeżych liści bazylii, co z początku wydawało mi się ciekawym, ale kontrowersyjnym rozwiązaniem (tzn. miałam wrażenie, że ciasto będzie dziwnie smakować) ale powiem Wam, że ktoś, kto wymyślił koncept polegający na dodaniu bazylii do ciasta czekoladowego, jest chyba geniuszem. W skali od 1 do 10 przyznaję ciastu okrągłą 10! Bynajmniej nie ma ono posmaku bazyliowego, nadaje ona raczej pewien niewypowiedziany aromat. Z polewą tworzy duet iście dekadencki, pyszności... miałam ochotę schować ciasto tak, aby nikt inny nie wpadł na pomysł, żeby go spróbować, chociaż z reguły uwielbiam dzielić się wszystkim co zrobię ;)

Ciasto czekoladowe z bazylią, bez mąki
(przepis jest stąd, nie zmieniłam nic, jedynie przetłumaczyłam)


Składniki na formę o średnicy 20-21cm

113 masła
115g gorzkiej czekolady
1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
1/4 łyżeczki soli
3/4 szklanki cukru (chodzi o szklankę o pojemności 250ml)
1 pełna szklanka świeżych listków bazylii
3 duże jajka, w temperaturze pokojowej
1/2 szklanki naturalnego kakao

Polewa:
115g gorzkiej czekolady
1/3 szklanki śmietanki 30%

1.Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia.
2.Czekoladę i masło rozpuszczamy w mikrofali lub w niedużym rondlu, mieszamy aż będą jednolitą masą następnie przelewamy do dużej miski, dodajemy aromat waniliowy oraz sól i całość mieszamy.
3.Robimy cukier bazyliowy - do przystawki miksującej do blendera, albo do malaksera (albo innego urządzenia posiadającego właściwości siekające) wsypujemy cukier i wkładamy bazylię, następnie miksujemy aż bazylia będzie posiekana naprawdę bardzo drobno a cukier będzie lekko wilgotny.
4.Przekładamy cukier bazyliowy do masy czekoladowej (jak na zdjęciu ;) i całość miksujemy aż będzie jednolita, następnie dodajemy po jednym jajku, po każdym dodaniu jajka miksując aż połączy się z masą. Przesiewamy do masy kakao i delikatnie mieszamy np. łyżką aż masa będzie jednolita i nie będzie w niej żadnych grudek kakao.

5. Przekładamy masę do wcześniej przygotowanej formy, wyrównujemy wierzch. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok 20-30 minut aż ciasto będzie lekko popękane na wierzchu a patyczek wsadzony w ciasto po wyjęciu będzie suchy.
6.Gdy ciasto się studzi robimy polewę - w niedużym rondlu umieszczamy czekoladę i śmietankę, podgrzewamy całość aż czekolada się rozpuści. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy następnie rozprowadzamy ją na ostudzonym wierzchu ciasta.
Smacznego !

8 komentarzy:

  1. to jest po prostu genialne!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mnie ciekawi smak tego ciasta

    OdpowiedzUsuń
  3. zaintrygowało mnie to ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wrzuciłam do zakładek, przepis niezwykle intrygujący ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. na zdjęciu wygląda jak ciasto z haszem :D Takie też musisz zrobić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Połączenie co najmniej... intrygujące - a tym samym KONIECZNIE do wypróbowania.
    W skryciu przed domownikami. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. CIEKAWE KTO JADŁ JUŻ TO CIASTI MOŻE POLECIĆ???????????

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jadłam rewelacja

    OdpowiedzUsuń