sobota, 24 lipca 2010

Ciasto z puszystym maślankowym nadzieniem i truskawkami

Bardzo, bardzo ciekawe ciasto. Na pierwszy rzut oka masa maślankowa wygląda jak zwyczajny sernik ale z serem czy też sernikiem nie ma kompletnie nic wspólnego. Zastanawiałam się wstawiając ciasto do piekarnika czy masa w ogóle się zetnie ale wyszła genialnie, najbardziej puszyste, delikatne ciasto jakie jadłam. Po prostu rozpływa się w ustach ;) Spód też jest ciekawy, nie jest to kruchy spód ale coś pomiędzy kruchym spodem a ciastem - masa na spód przed wstawieniem do lodówki będzie gęsta i klejąca, dopiero leżakowanie w chłodzie pozwoli na dość łatwe jej formowanie - ja zapomniałam wykleić nim boki i dlatego wyszedł mi dość gruby spód ale nie przeszkadzało mi to bynajmniej :) Do tego świeże truskawki na wierzchu i super ciasto gotowe.

Ciasto z puszystym maślankowym nadzieniem i truskawkami
(przepis stąd + moje komentarze)
Składniki na formę do pieczenia o średnicy 24cm:

Spód
1 i 1/2 szklanki mąki
169g zimnego masła, pokrojonego w niedużą kostkę
4 łyżki cukru
szczypta soli
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki maślanki

Nadzienie maślankowe
280ml naturalnej maślanki
240ml mleka
85g masła
3 jajka, rozdzielone na żółtka i białka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
85g cukru
1 łyżeczka aromatu waniliowego
szczypta soli
skórka starta z 1 cytryny
świeże truskawki pokrojone w ćwiartki/połówki

1. Robimy spód: w średniej misce mieszamy razem mąkę, sól, cukier, proszek do pieczenia, dodajemy masło i siekamy całość nożem lub rozcieramy opuszkami palców aby uzyskać średniej wielkości okruchy.
2. Dodajemy jajko oraz maślankę i mieszamy/zagniatamy całość ręką do utworzenia jednolitego ciasta z którego formujemy kulę. Owijamy ciasto folią plastikową lub zakrywamy folią miskę w której się znajduje - ja tak zrobiłam bo moje ciasto było tak klejące, że przy najszczerszych chęciach nie udało mi się z niego utworzyć kuli ;) i wstawiamy do lodówki na 40 minut.
3. Formę do pieczenia o średnicy 24cm wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Wyjmujemy ciasto na spód z lodówki i wyklejamy nim spód i boki formy do pieczenia a następnie wstawiamy jeszcze na 30 minut do lodówki.
4.Po tym czasie wyjmujemy formę z ciastem z lodówki i przykrywamy je dużym, okrągłym kawałkiem papieru do pieczenia, tak, żeby papier dokładnie przylegał do ciasta - zarówno tego na dnie formy jak i na bokach. Wstawiamy tak przykryte ciasto do nagrzanego piekarnika na 20 minut, po tym czasie zdejmujemy z niego papier, nakłuwamy w wielu miejscach widelcem i wstawiamy na kolejne 10 minut do piekarnika. Po tym czasie wyjmujemy spód z piekarnika i lekko go studzimy.
5. W międzyczasie robimy nadzienie maślankowe : w niedużym rondlu umieszczamy masło oraz mleko i lekko podgrzewamy - nie można zagotować masy! - do momentu gdy masło się rozpuści, wtedy zdejmujemy rondel z ognia. Gdy masło się rozpuszcza w dużej misce ucieramy żółtka, cukier, mąkę ziemniaczaną oraz aromat waniliowy na gładką, jasno-żółtą, puszystą masę.
6. Cały czas energicznie miksujemy masę z żółtek i cienkim strumieniem wlewamy do niej gorącą mieszankę masła i mleka. Następnie wlewamy maślankę do masy żółtkowo-mlecznej i również dość szybko miksujemy całość. Dodajemy do niej skórkę z cytryny i miksujemy jeszcze przez chwilę do połączenia się składników.
7. Ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywno w oddzielnej, niedużej misce. Dodajemy ok. 1/4 piany z białek do masy maślankowej i mieszamy całość przy pomocy łyżki bardzo delikatnie - chodzi o to, żeby masa zachowała swoją puszystość , następnie dodajemy resztę piany z białek i również mieszamy delikatnie całość do uzyskania w miare jednolitej masy (w masie mogą pozostać widoczne nieduże kawałki piany z białek).
8. Wlewamy masę maślankową na podpieczony spód i wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na 45 minut - nadzienie maślankowe będzie po wyjęciu z piekarnika złocisto-brązowe i pewnie dość mocno urośnie a po lekkim ostygnięciu opadnie - tak powinno być i nie należy się tym przejmować, będzie też odrobinę "trzęsące się".
9. Pozwalamy ciastu ostygnąć a następnie przyozdabiamy je świeżymi truskawkami.



5 komentarzy:

  1. zaskakujące to maślankowe nadzienie, ciekawa jestem bardzo

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciekawiłaś mnie opisem;D zapisze sobie przepis, pysznie wygląda;D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawie się zapowiada. i smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. jeśli tylko uda się mi jeszcze gdzieś namierzyć truskawki to je zrobię jeszcze w tym roku
    Bardzo ładnie wygląda to ciasto

    OdpowiedzUsuń