Ślimaczki z nadzieniem z pesto bakłażanowego(inspirowane przepisem z lipcowego wydania "Sól i Pieprz", mocno zmienionym przeze mnie)
Składniki na ok. 25 sztuk
Ciasto:500 ml ciepłej wody
125ml ciepłego mleka
1 łyżeczka cukru
42 g świeżych drożdży
1 kg mąki pszennej
5 łyżek oliwy z oliwek
2 łyżeczki soli
Pesto z bakłażanów:2 bakłażany
8 ząbków czosnku (można dodać mniej, np 6)
2 łyżeczki soku z cytryny
oliwa z oliwek
sól, pieprz,
60g prażonych orzeszków pinii (prażymy na suchej patelnii bez dodatku tłuszczu, aż orzeszki lekko zbrązowieją)
mała garść świeżej bazylii
8-10 listków mięty
60g startego parmezanu lub gran padano
1. W dużej misce mieszamy wodę i mleko, dodajemy drożdże oraz cukier i czekamy aż się rozpuszczą.
2. Dodajemy mąkę, sól, oraz oliwę i wyrabiamy na gładkie ciasto.
3. Przekładamy ciasto do lekko wysmarowanej oliwą miski, przkrywamy i ustawiamy w ciepłym miejscy na ok. minut. Gdyby ciasto bardzo wyrosło w ciagu tego czasu i zaczęło uciekać z miski należy docisnąć w dół palcami.
4. W czasie, gdy ciasto wyrasta robimy pesto: bakłażanom ucinamy końce, następnie kroimy je w plastry o szerokości ok 1cm. Blachę do pieczenia wykładamy folią aluminiową i smarujemy tłuszczem, układamy na niej plasterki bakłażana, które następnie lekko solimy. Odstawiamy na ok 30 minut aż bakłażany się "spocą". Po tym czasie osuszamy je przy pomocy ręcznika papierowego a następnie smarujemy każdy plasterek kilkoma kroplami oliwy.
5. Czosnek przeciskamy przez praskę do niedużej miski, mieszamy z sokiem z cytryny, solą oraz pieprzem. Rozkładamy po trochu tak przygotowanego czosnku na plasterkach bakłażana.
6. Włączamy grill w piekarnika i wstawiamy pod niego bakłażana na ok 6-10 minut - aż się lekko przybrązowi (trzeba bardzo uważać, żeby ich nie spalić!). Powinien wyglądać o tak:
8. Dzielimy wyrośnięte ciasto na 2 części, każdą z nich wałkujemy w kształt prostokąta o wymiarach 30x40cm o grubości ok. 1cm. Rozsmarowywujemy na nich pesto (zostawiajac wolne ok 2 cm od brzegu) i zwijamy w roladę od dłuższeg boku. Kroimy przy pomocy ostrego noża na plastry o grubości ok 3,5cm.
9. Blachy do pieczenia wykładamy folią aluminiową i smarujemy tłuszczem, układamy na nich ślimaczki (zachowując odstęp między nim - jeszcze urosną) i pozostawiamy na ok 30 minut do wyrośnięcia.
10. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni i gdy się nagrzeje wstawiamy do niego bułeczki. Pieczemy ok 23-25 minut. Po wyjęciu czekamy aż chwilę ostygną a potem ... możemy zacząć ucztę ! :)
ciekawa jestem ich smaku :)
OdpowiedzUsuńale kusisz!
OdpowiedzUsuńSą pyszne pyszne pyszne ! Nawet mój Brat Młodszy, który bakłażanów w każdej postaci unika jak ognia, po spróbowaniu kawałka jednej bułeczki niemalże rzucił się na nie i wciągnął całe 4 :) A jak pachną...
OdpowiedzUsuńBrat Młodszy potwierdza - pycha! :)
OdpowiedzUsuńI tak podziwiam, że TYLKO trzy - ja zatrzymałabym się pewnie gdzieś w okolicach pięciu :P
OdpowiedzUsuńPrzesmacznie wyglądają!
Śliczne ślimaczki,jestem ciekawa smaku nadzienia,oj zjadłbym nie jedną.pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń